czwartek, 23 stycznia 2014

WYBORY DO EUROPARLAMENTU




Wyobraźcie sobie taką sytuację. Do Polaków na Wyspach pisze koleś, za rządów którego wyjechała właśnie spora ich część (tak, tak – wiemy, że to wina Tuska). Pokrzepia, chwali, wstawia się za swoją trzódką – jak przystało na duszpasterza i ojca narodu. W Londynie ten list odczytuje poseł PiS Krzysztof Maria etc., który zachęca Polaków na Wyspach do głosowania, mówiąc, że to jedyny ratunek, żeby nas tutaj szanowano.
„Specjaliści z miodem w uszach” będą nas teraz pewnie nawiedzać coraz częściej. Wybory wszak za pasem. Trzeba kuć żelazo, póki gorące.
Litości!
Cały tekst:
http://www.elondyn.co.uk/newsy,wpis,18387

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz