piątek, 1 marca 2013

WÓDZ KNP MUSI BYĆ 'SATRAPĄ".CO TY NATO?


Pytanie:

witam

Panie Romualdzie, czy może Pan zaopiniować moje stanowisko o pozyskiwaniu wyborców?

1.

Ostatnio pan Henryk zwracał się głównie do rodzin żołnierskich z apelem o obronę Polski.
Do żołnierzy można apelować przy chęci obalania "porządku" a nie zmian w demokracji.
W 1988 pracowników cywilnych było ok 27 mln a żołnierzy zawodowych 100 tys, czyli
1 - 270. Ile procent z tej grupy można pozyskać dla idei KNP - uważam, że maximum 1%,
byłoby to ok 1000 osób. Taki 1% można uzyskać spośród ludności cywilnej, ale to 270 tys.
Jeżeli namawiam do jednakowych emerytur, to nie po to by odebrać wojskowym, którym
emerytura dla niższych rangą wzrośnie, ale żeby ukrócić horrendalne uposażenie prezesów
banków i spółek państwowych, którzy nie płacą pełnych składek a na dodatek są zwolnieni
z płacenia jakichkolwiek podatków. Sukces to pozyskać ludzi którym zabrano miejsca pracy
i szkoły a przy pozyskaniu dla organizacji z pośród nich 10%, to 10% można będzie uzyskać
w wyborach. Jak chcecie pozyskać ludzi, jeżeli nadal mają być niewolnikami a zmiana,
to wywrócenie śmierdzących gaci na druga stronę. Naród jest przy śmietnikach i umiera
przy szpitalach, nawet jak się przywlecze. Mamy pełne gęby podczas śpiewania kolęd o
Jezusie, który urodził się w stajence a nie widzimy, że Jezusa, który jest ludziach wyrzuca
się z mieszkania, które jest jego własnością na wskutek zasiedzenia, przez pokolenia.
Ten kto się ustawił z wiatrem i na dodatek płynie z nurtem, nie zasili nowej organizacji.

Rozmowy o konstytuancie są pożyteczne, chociaż uważam, że wiele tam zapisów nie
ma znajdować się w ustawie zasadniczej. To akt prawny najwyższego rzędu i winien
tyczyć tylko Narodu Polskiego a nie rozpisywać się w sprawie uprawnień reprezentantów.
Zależności między prezydentem a sejmem i uprawnienia dla wszelkich instytucji winny
być zapisane w aktach niższego rzędu, aby konstytucja miała ilość punktów mogących
być spisane jednej stronie w zeszycie ucznia, aby Polak znał konstytucję na pamięć.

Z.J. - Wrocław

2.

W Polsce każdy był zobowiązany pracować a to znaczy, że każdemu należy się
emerytura. W zakładach odprowadzano składki za 24 mln ludzi - GUS 1988 i nie
według zarobków a według średniej pensji w zakładzie, czyli każdy powinien mieć
emeryturę jednakową. Problem dodatkowy zaczyna się, gdy uprzywilejowani twierdzą
bezrobotnym się nie należy a należałoby ich zapytać ile naskładali na koncie ZUS.
Establishment wymiatający pieniądze z ubezpieczalni to w zasadzie ci, którzy nie
odkładali na swoje emerytury w tym zbrodniarze UB i nowobogaccy biznesmeni ze
spółek skarbu państwa, którym składki liczą do zarobków nie przekraczających 5 tys zł,
natomiast emerytury liczy się inaczej.

Po okresie urawniłowki wszystkie emerytury winne być jednakowe, dla osób które
ukończyły 60 lat i bez wyjątków dla dla służb, artystów, sportowców a nawet prezydenta.
Byłoby to podwyższenie wieku emerytalnego z obecnych średnio 57 lat do 60 z zachowaniem
zasady obywatele polscy w Polsce są równi, co nie ogranicza indywidualnych składek
do funduszy dodatkowych.
W nowym rozdaniu każdy zatrudniony miałby obowiązek składania na swoją emeryturę
do banku powstałego z ZUS i US np 300 zł, gdzie wpływałyby rozliczenia finansowe firm
polskich i zagranicznych oraz wypłaty pensji. Kto nie zasilał by konta emerytalnego
winien wyjaśnić powód, przez co bank uzyskiwałby informację, kto jest bez pracy i za
tą osobę budżet winien opłacić składkę, jeżeli jest gotów podjąć pracę w Polsce.

Pozdrawiam ZJ

Odpowiedź:

Witam!
Panie Zygmuncie - powiem przewrotnie.
W obecnej demokracji nie załatwimy nic.
Pana argumenty są trafne – dla Pana i dla mnie..
Nie są już pewnie trafne dla Pana Henryka.
W tym ambaras by wszyscy potwierdzali naraz.

Podam przykład:
W Wieczornych Rozmowach ustaliłem na swój użytek,
że Pan Henryk"ma rację". To jest mój umowny wzorzec.
Gdy nie zgadzam się - mówię., ale w końcówce przyjmuję
zdanie Pana Henryka.
"Rządzić może tylko jeden".
Gdyby Pan swoje racje prezentował wobec ogółu to być może
byłby Pan "nowym" wzorcem myślowym.
Wódz musi być tylko jeden.
Mądry wódz - to ZWYCIĘSTWO.
Tego brakuje w KNP.
Dlatego jest "KLAPA MYŚLOWA".
Niech Pan się odtajni i zabiega o wodzostwo w NP.
Przejmij Pan pałeczkę i prowadź Pan Konwent.
Pan Henryk - domyślam się - poprze Pana.
Ja też potrafię być lojalnym partnerem.

To jest moja odpowiedź - na domysł - na Pana pytania.
Pana pytanie i moją odpowiedź zamieszczę na Bloggerze.
Czy wyraża Pan zgodę?

--
Romuald Szczypek
Z Lubina na Dolnym Śląsku
Tel./fax 76 8493667
Mobile       504521043
Blogger _  Obserwator KNP
http://eres9596.pl.tl/ 

1 komentarz:

  1. WÓDZ KNP (lider narodowy) MUSI BYĆ "SATRAPĄ".CO TY NATO?

    Nie musi, ale musi mieć cechy męża stanu, cechy przywódcy.
    Powinien posiadać umiejętność zjednywania sobie ludzi i pozyskiwania ich dla sprawy narodowej.
    To nie może być kłótliwy arogant, głupawy i bezczelny cwaniaczek, ani osoba do której nie przebija się argumentacja innych osób choćby była jak najbardziej słuszna i rzeczowa.
    W żadnym razie nie może to być sprzedajny, tchórzliwy matoł, nierób, złodziej czy pijaczek
    W końcu musi to być człowiek potrafiący dokonywać trafnych wyborów i właściwych ocen. Człowiek, który potrafi posługiwać się zarówno wyobraźnią jak i rozumem.


    .....aby konstytucja miała ilość punktów mogących
    być spisane jednej stronie w zeszycie ucznia, aby Polak znał konstytucję na pamięć.....

    Uczeń z ostatniej klasy podstawowej winien ją znać tak jak tabliczkę mnożenia.
    Zatem zgadza się, winna być krótka.
    td

    OdpowiedzUsuń